Hej wszystkim! :D Wczoraj próbowałam coś napisać, lecz milion innych rzeczy do zrobienia wygrało ;/
Dzisiaj postanowiłam, że napiszę coś w szkole, tak więc siedzę na parapecie obok „39” słuchając muzyki i dostrzegam zupełnie inne strony naszej szkoły. To zabieganie, bo na jednej przerwie musisz zrobić tyle rzeczy (znajome prawda?). Nagle dowiadujesz się o pracy domowej: 3 zadania po 10 przykładów, a dzisiaj zupełnie przypadkiem jest dzień odpowiadający twojemu numerowi z dziennika, a może przed chwilą byłeś w szafce i już wszedłeś szczęśliwy na drugie piętro? To nic! Twoja pamięć postanowiła sprawić Ci psikusa i nagle przypomniał Ci, że z szafki zabrałeś w sumie wszystko, prócz tego, po co właśnie poszedłeś. No szybko! Na co jeszcze czekasz? Biegnij znowu na dół!
W naszym LO nie można się nudzić, tu mamy przyjaciół, tu jest nasze życie. To nic, że idziesz do szkoły z humorem zabójcy! Po godzinie spędzonej z tymi ludźmi nic Ci nie popsuje dnia, a może ktoś z nich przyniósł nutellę do szkoły? O tak, zapomnisz o złym humorze!
Dobra uciekam na matmę z Soreczką Rentflejsz, przecież wzory skróconego mnożenia nie mogą czekać… Chyba wezmę kropkę -_-
Przechodząc do rzeczy! Chciałam podziękować za wasze uwagi i rady. Sporo osób już wie kim jestem ;)
Następnie chciałabym pogratulować kolejny raz Dominice wygranej w wyborach! Sądzę, że jesteś godną następczynią Damiana. Damian, Tobie już podziękujemy ;)
Oki, co dalej? Zdjęcia! Ach tak, to chyba coś, co większość z nas lubi (powiedzmy) … Fotografie były różne od szalonych lat sześćdziesiątych, kowboi, sułtanów, pidżama party, kitli po dresy, słodkie dziewczynki w kucykach oraz facetów w szlafrokach i skarpetkach z wałkiem w ręku. W każdym razie było ciekawie. Zdjęcia z archiwum życia szkoły to świetny pomysł, muszę o nie wymęczyć Sora, lecz już niedługo się pojawią : ) I największy NEWS z ostatniej chwil! Do prowadzenia naszego bloga dołączyła nowa dziewczyna - Marta. Ostatni wpis jest jej - Ach! Sama już tydzień temu słuchałam świątecznych piosenek ^^
Dzisiaj postanowiłam, że napiszę coś w szkole, tak więc siedzę na parapecie obok „39” słuchając muzyki i dostrzegam zupełnie inne strony naszej szkoły. To zabieganie, bo na jednej przerwie musisz zrobić tyle rzeczy (znajome prawda?). Nagle dowiadujesz się o pracy domowej: 3 zadania po 10 przykładów, a dzisiaj zupełnie przypadkiem jest dzień odpowiadający twojemu numerowi z dziennika, a może przed chwilą byłeś w szafce i już wszedłeś szczęśliwy na drugie piętro? To nic! Twoja pamięć postanowiła sprawić Ci psikusa i nagle przypomniał Ci, że z szafki zabrałeś w sumie wszystko, prócz tego, po co właśnie poszedłeś. No szybko! Na co jeszcze czekasz? Biegnij znowu na dół!
W naszym LO nie można się nudzić, tu mamy przyjaciół, tu jest nasze życie. To nic, że idziesz do szkoły z humorem zabójcy! Po godzinie spędzonej z tymi ludźmi nic Ci nie popsuje dnia, a może ktoś z nich przyniósł nutellę do szkoły? O tak, zapomnisz o złym humorze!
Dobra uciekam na matmę z Soreczką Rentflejsz, przecież wzory skróconego mnożenia nie mogą czekać… Chyba wezmę kropkę -_-
Trzymajcie kciuki!
Natala
P.S. A tutaj mamy takie pluskanie w wodzie. Zaszaleli
Komentarze
Prześlij komentarz