Nie dam rady. Nie potrafię. Nie uda mi się. Ludzie mnie wyśmieją. Jestem beznadziejny. Zazwyczaj takie myśli przychodzą nam do głowy, kiedy chcemy zrobić coś innego, co nie wszystkim może się spodobać. Dotyczy to najprostszych, codziennych rzeczy oraz poważnych decyzji życiowych. Czy warto podążać za pasją i marzeniami? Moja odpowiedź będzie okrooopnie oklepana, ale tak, zawsze warto. Nie nazywam się Mateusz Grzesiak i nie chcę tutaj próbować prowadzić wykładu motywacyjnego, nic z tych rzeczy, ponieważ uważam, że rady typu „dasz rade!” , „możesz to zrobić!” czy „wszystko jest możliwe!” nie wnoszą w nasze życie nic wartościowego, a jedynie mogą stworzyć nieprawdziwy obraz idealnego świata. Człowiek bez poczucia rytmu nie będzie nagle fantastycznie tańczył czy śpiewał, a typowy human nie pokocha fizyki (tak nawiązując do naszej szkolnej rzeczywistości), Jednak od lat wielu ludzi udowadniało nam, że wbrew powszechnej opinii, możemy dokonać wielu „niemożliwych” rzeczy. Trzeba jednak pami